Iga Świątek dzieli się zabawną, a zarazem zaskakującą historią swojego pierwszego tortu urodzinowego — i osoby, która jej go podarowała. Fani nie mogą przestać się śmiać

Iga Świątek, obecnie jedna z najbardziej rozpoznawalnych tenisistek świata, zaskoczyła swoich fanów podczas ostatniego wywiadu, gdy opowiedziała historię swojego pierwszego tortu urodzinowego. Jak się okazuje, wspomnienie to do dziś wywołuje u niej szeroki uśmiech – i nic dziwnego, bo cała sytuacja była zarówno zabawna, jak i zaskakująca.

“To był mój pierwszy tort, który… nie był tak do końca mój,” zaczęła z uśmiechem Iga. “Miałam chyba dwa lata i byłam zbyt mała, żeby zrozumieć, że torty się kroi – ja myślałam, że to zabawka.”

Najzabawniejsze w tej historii jest to, kto przyniósł jej ten tort. “To był mój starszy kuzyn, który chciał mi zaimponować. Upiekł go sam – z pomocą swojej mamy – ale zapomniał… dodać cukru,” śmieje się Iga. “Więc był to pierwszy w historii tort urodzinowy bez cukru – i chyba ostatni!”

Fani nie mogli przestać się śmiać po tym wyznaniu. W komentarzach pod nagraniem pojawiły się setki reakcji: „To najlepsza historia urodzinowa, jaką słyszałem!” czy „Wyobrażam sobie małą Igę, próbującą bawić się tortem jak piłką tenisową!”

Ten uroczy fragment z życia mistrzyni pokazuje, że nawet najbardziej utytułowani sportowcy mają za sobą zwyczajne, ludzkie i przezabawne wspomnienia.