Podejmiemy działania prawne” ➡️
Fala hejtu na córkę Karola Nawrockiego. Rzecznik Praw Dziecka grzmi: nie zgadzam się!
7-letnia Kasia, córka Karola Nawrockiego, w trakcie wieczoru wyborczego skradła show, uśmiechając się do kamer i wysyłając serduszka. Wiele osób uznało to za urocze, ale znaleźli się też hejterzy. Tymczasem Biuro Ochrony Praw Dziecka ostrzega — atakowanie siedmioletniego dziecka i znieważanie go z powodu wyglądu czy zachowania może zostać uznane za przestępstwo, za które grozi nawet 12 lat więzienia. Niezgodę na przemoc i hejt stanowczo wyraziła też Rzecznik Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak.
Podczas niedzielnego wieczoru wyborczego w centrum uwagi znalazła się nieoczekiwanie Kasia Nawrocka, 7-letnia córka Karola Nawrockiego, prezydenta elekta. Dziewczynka razem z rodziną towarzyszyła ojcu na scenie. Wielu ujęła swoją naturalnością i uśmiechem, jednak spotkała się także z falą hejtu w internecie.
Biuro Obrony Praw Dziecka stanowczo potępiło takie działania, przypominając, że tego typu komentarze mogą być traktowane jako przestępstwo. Przedstawiciele biura podkreślają, że znieważanie dzieci, także w internecie, jest czynem ściganym przez prawo. Karą może być nawet 12 lat więzienia.
Monika Horna-Cieślak w poście na Facebooku wyraziła swoje oburzenie na sytuację, jaka spotkała córkę prezydenta elekta. Napisała:
“Nie zgadzam się na przemoc wobec dzieci! Nie zgadzam się na mowę nienawiści, hejt! Każde dziecko zasługuje na szacunek! Żadnego dziecka nie można atakować! Żadnego dziecka nie można obrażać!”.
Dodała też, że jeśli ktoś dysponuje nagraniami bądź komentarzami obrażającymi 7-latkę, proszony jest o wysłanie ich na adres biura RPD. Podkreśliła, że w internecie nikt nie jest anonimowy i należy skończyć z przemocą i mową nienawiści.
Równie stanowcze stanowisko zajęła wcześniej dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. “Jeżeli wśród moich obserwatorów jest ktoś, kto hejtuje to dziecko, proszę, by natychmiast opuścił mój profil” — zaapelowała i dodała: “zostawcie to dziecko”.
REKLAMA
