Szef MON o dywersyjnych działaniach Rosji. Mówił o “podwójnym efekcie” [RELACJA NA ŻYWO]

„Podwójny efekt” rosyjskich działań – słowa szefa MON Władysława Kosiniaka‑Kamysza

W ostatnich dniach minister obrony narodowej Władysław Kosiniak‑Kamysz wystąpił w mediach, poruszając temat rosnącego zagrożenia hybrydowego ze strony Rosji. W jego opinii działania Moskwy mogą być rozumiane jako skomplikowana strategia oparta na manipulacji – nie tylko fizycznej, ale również psychologicznej. Mówił o tzw. „podwójnym efekcie”, który jego zdaniem jest ważnym elementem rosyjskiej taktyki destabilizacji Polski.

Co oznacza „podwójny efekt”?

Kosiniak‑Kamysz wyjaśnił, że gdy rosyjskie służby werbują obywatela Ukrainy, nie chodzi jedynie o wykonanie zadania sabotażowego. Pierwszy poziom to klasyczny kontakt operacyjny – werbowana osoba ma bezpośredni dostęp, co pozwala na przeprowadzenie operacji dywersyjnych. Drugim efektem jest jednak znacznie bardziej subtelna, ale potencjalnie równie groźna gra – podważanie zaufania społecznego między Polakami a Ukraińcami.

Minister podkreślił, że Moskwa może wykorzystywać te działania, by siać w Polsce narrację, iż sabotaże są prowokowane przez ukraińskie służby. Taka propaganda może prowadzić do wzrostu nastrojów antyukraińskich: „to na pewno na zlecenie służb ukraińskich – żeby was wciągnąć do wojny”, mówił Kosiniak‑Kamysz. W ten sposób Rosja, jego zdaniem, celowo stara się niszczyć relacje polsko-ukraińskie – co jest jednym z jej kluczowych celów strategicznych.

Szerszy kontekst – dlaczego Polska reaguje?

Według ministra MON Polska stoi w obliczu rosnącego zagrożenia. Tropy ostatnich akcji dywersyjnych prowadzą – zdaniem Kosiniaka‑Kamysza – właśnie „na wschód, do Rosji”. Dodaje, że niefortunne działania Rosji mają na celu wzbudzenie lęku oraz osłabienie sojuszy – zarówno wewnątrz kraju, jak i wobec NATO.

Minister zaznacza, że Polska nie może pozostawać bierna: ostrzega, że celem Moskwy jest „zburzyć wspólnotę, zniszczyć sojusze i zasiać niepewność”. Dlatego resort obrony narodowej zapowiada działania prewencyjne i operacyjne mające na celu wzmocnienie ochrony kluczowej infrastruktury.

Operacja „Horyzont” – odpowiedź Polski

W odpowiedzi na zagrożenie Polska uruchomiła operację o kryptonimie „Horyzont”. Kosiniak‑Kamysz ogłosił, że w ramach tej inicjatywy planuje się zaangażowanie nawet 10 000 żołnierzy, którzy mają wspierać służby cywilne w ochronie infrastruktury krytycznej i przeciwdziałaniu aktom dywersji.

Działania przewidziane w ramach operacji „Horyzont” mają charakter wielowarstwowy – od monitoringu ważnych obiektów (węzły kolejowe, nasypy, tory) po wsparcie technologiczne, w tym systemami dronowymi, śmigłowcami oraz cyberbezpieczeństwem. Kosiniak‑Kamysz wskazuje, że celem operacji jest wzmocnienie współpracy pomiędzy wojskiem, policją oraz służbami specjalnymi.

Potencjalne konsekwencje społeczno-polityczne

Minister MON ostrzega, że działania dywersyjne Rosji mogą mieć znaczące implikacje społeczne. Jeżeli Rosja zdoła wzbudzić w Polakach przekonanie, że Ukraińcy działają przeciwko interesom Polski, może to prowadzić do pogłębienia podziałów społecznych i napięć narodowościowych. To właśnie jest częścią strategii – nie tylko fizyczna dywersja, ale także manipulacja narracją i emocjami społecznymi.

Takie działania hybrydowe, zdaniem Kosiniaka‑Kamysza, są obecnie jednym z największych zagrożeń. Polska, podkreśla minister, musi być czujna, ale jednocześnie nie może popaść w panikę. „Mamy być ostrożni, ale nie przestraszeni; pokorni, ale silni” – podkreśla szef MON.

Reakcje władz i dalsze kroki

Rząd zapowiada zdecydowaną odpowiedź. Oprócz uruchomienia operacji „Horyzont”, Polska zwiększa współpracę z partnerami międzynarodowymi, zwłaszcza z Ukrainą. Jak poinformowano, trwają rozmowy o utworzeniu wspólnych grup operacyjnych, które mają identyfikować osoby podejrzane o współpracę z rosyjskimi służbami i zapobiegać przyszłym aktom dywersji.

Ponadto wicepremier i minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński oraz szef MON współpracują ściśle w ramach tej operacji, co oznacza wzrost roli wojska w zapewnieniu bezpieczeństwa cywilnego.

Czy „podwójny efekt” Rosji może się udać?

Kosiniak‑Kamysz przekonuje, że Rosja nie działa wyłącznie przez otwartą przemoc, ale przede wszystkim poprzez subtelne manipulacje społeczno-polityczne. Jej strategia obejmuje:

1. Ataki fizyczne – sabotaż infrastruktury krytycznej (np. kolei), które mogą siać chaos i destabilizować system.

2. Dezinformację – narracje mające na celu podważenie zaufania między Polakami i Ukraińcami, co mogą prowadzić do wzrostu nastrojów antyukraińskich.

Taki dwutorowy sposób działania – według ministra – może być wyjątkowo niebezpieczny. Z jednej strony realne zagrożenie materialne, z drugiej strony długofalowa praca nad podważeniem wspólnoty i solidarności między narodami.

Znaczenie dla Polski i Europy

Polska musi zareagować konsekwentnie, bo jak stwierdza Kosiniak‑Kamysz, Rosja prowadzi wojnę nie tylko na froncie Ukrainy, ale także przeciwko NATO i Europie jako całości. Operacja „Horyzont” ma nie tylko chronić polską infrastrukturę, ale także wysłać sygnał, że Polska jest gotowa bronić swoich sojuszy i wartości europejskich.

Działania rosyjskie mogą mieć też wpływ na relacje społeczne wewnątrz Polski – jeżeli dezinformacyjne narracje się umocnią, może dojść do wzrostu nieufności i podziałów. Minister ostrzega przed tym scenariuszem i apeluje o wzmożoną czujność obywateli.

Wyzwania i ryzyka

Mimo zapowiedzianej mobilizacji, Polska stoi przed wieloma trudnościami:

Identyfikacja sprawców: choć tropy prowadzą „na wschód”, to udowodnienie bezpośredniego zamówienia przez rosyjskie służby może być skomplikowane.

Skuteczna obrona przed dezinformacją: walka z narracją propagandową wymaga nie tylko działań służb, ale również edukacji społecznej i zaangażowania mediów.

Utrzymanie społecznej solidarności: kluczowe będzie, by Polacy nie dali się wciągnąć w podziały na tle narodowościowym – zwłaszcza wobec obywateli Ukrainy, którzy w wielu przypadkach uciekli przed wojną.

Uprawnienia i zasoby operacyjne: realizacja operacji „Horyzont” wymaga nie tylko żołnierzy, ale także nowoczesnych technologii i skutecznej współpracy między służbami cywilnymi i wojskowymi.

Podsumowanie

Władysław Kosiniak‑Kamysz jasno wskazuje, że zagrożenie, które stoi dziś przed Polską, ma charakter hybrydowy – to nie tylko fizyczna agresja, ale też wojna informacyjna i psychologiczna. „Podwójny efekt” rosyjskich działań – łączenie sabotażu z dezinformacją – według ministra stanowi istotną część strategii Kremla, mającej na celu osłabienie Polski i skłócenie jej z Ukrainą.

Odpowiedzią na to zagrożenie ma być operacja „Horyzont”, w ramach której kilkanaście tysięcy żołnierzy będzie wspierać służby w ochronie infrastruktury krytycznej. Polska stawia na ściślejszą współpracę z Ukrainą, mobilizację środków oraz edukację społeczeństwa, by nie dopuścić do podziałów i destabilizacji.

To moment, w którym odpowiedzialność spoczywa nie tylko na rządzących i służbach, ale również na obywatelach: budowanie odporności społecznej, świadomości propagandowej i solidarności może okazać się kluczowe w obronie suwerenności i stabilności Polski wobec coraz bardziej wyrafinowanej strategii hybrydowej ze strony Rosji.