Tragiczny wypadek: Samolot LOT rozbił się po awarii silnika na wysokości 300 metrów

Warszawa, 23 kwietnia 2025 r. — Dramatyczne sceny rozegrały się dziś rano, gdy samolot należący do Polskich Linii Lotniczych LOT uległ katastrofie tuż po starcie z Lotniska Chopina w Warszawie. Maszyna, lecąca na trasie krajowej do Krakowa, doświadczyła nagłej awarii silnika na wysokości około 1000 stóp (około 300 metrów), co doprowadziło do tragicznego wypadku. W wyniku katastrofy zginęło kilku pasażerów, a wielu innych zostało rannych.

Dramat po starcie

Samolot, typu Embraer E-175, wystartował o godzinie 7:42 rano czasu lokalnego z warszawskiego lotniska. Na pokładzie znajdowało się 68 pasażerów i 4 członków załogi. Po niespełna trzech minutach od startu piloci zgłosili kontrolerom ruchu lotniczego problemy z jednym z silników. Z relacji wieży kontrolnej wynika, że zgłoszenie dotyczyło “gwałtownej utraty mocy” i “nieregularnego działania prawego silnika”.

Według wstępnych informacji, załoga próbowała zawrócić i wrócić na lotnisko, jednak samolot stracił wysokość zbyt szybko. Ostatecznie maszyna uderzyła w nieużytkowany teren niedaleko miejscowości Piastów, zaledwie 6 kilometrów od pasa startowego.

Ofiary i poszkodowani

Na miejscu katastrofy natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Niestety, mimo szybkiej akcji, potwierdzono śmierć 9 osób. Kolejnych 21 pasażerów zostało przewiezionych do szpitali w Warszawie i okolicach. Stan kilku z nich określany jest jako krytyczny.

Rzecznik prasowy LOT, Anna Kozłowska, podczas konferencji prasowej o godzinie 11:00 przekazała:
„To jeden z najtrudniejszych dni w historii naszej linii lotniczej. Składamy głębokie kondolencje rodzinom ofiar. Współpracujemy w pełni z władzami oraz zespołami śledczymi, by ustalić dokładne przyczyny tego tragicznego wypadku.”

Śledztwo rozpoczęte

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) wszczęła już śledztwo w sprawie katastrofy. Na miejscu pracują eksperci lotnictwa, technicy oraz przedstawiciele producenta samolotu, brazylijskiego Embraera.

Zgodnie z procedurami, zabezpieczone zostały czarne skrzynki: rejestrator rozmów w kokpicie (CVR) oraz rejestrator parametrów lotu (FDR). Mają one kluczowe znaczenie w odtworzeniu ostatnich minut lotu i ocenie, czy awaria silnika była wynikiem usterki technicznej, błędu ludzkiego, czy może zewnętrznych czynników.

Świadkowie o wypadku

Kilku mieszkańców okolicznych domów widziało dramatyczne momenty przed uderzeniem samolotu. „Słyszałam nienaturalny hałas, jakby silnik się dławił,” powiedziała pani Irena, mieszkanka Piastowa. „Chwilę później zobaczyłam, jak samolot leci bardzo nisko i zbacza z kursu. Potem był huk.”

Inny świadek, pan Marcin, który przejeżdżał obok miejsca katastrofy, powiedział: „Widziałem dym i płomienie. Pobiegłem, żeby pomóc, zanim przyjechała straż pożarna. Niektórym udało się wyjść z wraku, ale niestety nie wszyscy mieli tyle szczęścia.”

Reakcja władz

Premier Polski, Anna Maj, złożyła kondolencje rodzinom ofiar i ogłosiła jednodniową żałobę narodową.
„To ogromna tragedia, która dotknęła całe nasze społeczeństwo. W tych trudnych chwilach jesteśmy myślami z rodzinami ofiar,” powiedziała podczas wystąpienia w Sejmie.

Minister Infrastruktury zapowiedział również przegląd wszystkich samolotów Embraer we flocie LOT-u oraz wstrzymanie lotów tego modelu do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku.

Bezpieczeństwo i przeszłość maszyny

Katastrofa wywołała pytania o stan techniczny floty LOT-u oraz historię serwisową feralnej maszyny. Jak podano w oficjalnym komunikacie, samolot Embraer E-175 miał 9 lat i był regularnie serwisowany zgodnie z międzynarodowymi normami. Ostatni przegląd techniczny przeszedł zaledwie dwa tygodnie temu.

LOT Polish Airlines uchodził dotąd za jedną z najbezpieczniejszych linii w Europie Środkowo-Wschodniej, bez żadnych ofiar śmiertelnych w ostatnich dwóch dekadach.

Reakcja międzynarodowa

Tragedia odbiła się szerokim echem także poza granicami Polski. Przewoźnicy lotniczy z całej Europy przekazali wyrazy współczucia, a przedstawiciele Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) również zadeklarowali wsparcie w śledztwie.

Amerykański producent silników GE, dostarczający jednostki napędowe do samolotu Embraer E-175, zapowiedział własne dochodzenie we współpracy z polskimi władzami.

Co dalej?

W nadchodzących dniach LOT będzie kontaktować się bezpośrednio z rodzinami ofiar oraz udzielać im wsparcia psychologicznego i finansowego. Dla pozostałych pasażerów przewoźnik uruchomił specjalną infolinię oraz punkt informacyjny na Lotnisku Chopina.

Katastrofa ta z pewnością na długo pozostanie w pamięci Polaków. Choć przyczyny nie są jeszcze znane, jedno jest pewne – bezpieczeństwo w lotnictwie, choć stale rozwijane i zaawansowane technologicznie, nie może nigdy zostać potraktowane jako coś oczywistego.