Amanda Anisimova krytykuje Igę Świątek za słaby występ”

Amanda Anisimova krytykuje Igę Świątek za słaby występ

Świat tenisa nie od dziś przyzwyczaił nas do emocji, kontrowersji i nieoczekiwanych komentarzy. Tym razem w centrum zainteresowania znalazła się Iga Świątek, liderka światowego rankingu, która od kilku lat jest symbolem polskiego sportu i inspiracją dla młodych tenisistek na całym świecie. Po jednym z jej ostatnich meczów pojawiła się fala krytyki, a głos zabrała także Amanda Anisimova – amerykańska tenisistka rosyjskiego pochodzenia, znana zarówno ze swojego talentu, jak i bezpośredniego sposobu bycia.

Komentarz Anisimovej

Po meczu, w którym Iga Świątek zagrała poniżej oczekiwań – notując liczne błędy niewymuszone i wyraźnie zmagając się z własnymi emocjami – Amanda Anisimova nie gryzła się w język. W wywiadzie udzielonym amerykańskim mediom, miała powiedzieć:

„Szczerze mówiąc, jej występ był naprawdę słaby. Iga potrafi grać na najwyższym poziomie, ale tym razem wyglądała, jakby nie była w pełni obecna na korcie. To nie jest ta zawodniczka, której wszyscy się spodziewają.”

Słowa te szybko obiegły media społecznościowe i portale sportowe. Część fanów uznała je za niepotrzebnie ostre, inni zaś stwierdzili, że Anisimova ma prawo do szczerej opinii, zwłaszcza że sama wielokrotnie rywalizowała z Polką.

Reakcje fanów

Komentarze internautów podzieliły się niemal równo na dwa obozy. Zwolennicy Świątek bronili swojej idolki, podkreślając, że każdy sportowiec – nawet najlepszy – ma gorsze dni. „Iga to numer jeden na świecie, nie musi nikomu nic udowadniać. Jej osiągnięcia mówią same za siebie” – pisał jeden z kibiców na Twitterze.

Z kolei część fanów zgadzała się z Anisimovą, twierdząc, że krytyka jest czasem potrzebna, by uświadomić zawodnikowi błędy i zmotywować go do cięższej pracy. „Iga musi pamiętać, że każdy na nią patrzy. Kiedy gra źle, to naprawdę rzuca się w oczy” – zauważył inny użytkownik.

Relacje między zawodniczkami

Warto zauważyć, że Amanda Anisimova i Iga Świątek spotykały się już kilkakrotnie na korcie. Ich mecze zawsze były pełne napięcia, a rywalizacja między nimi uchodzi za jedną z ciekawszych w kobiecym tenisie. Choć oficjalnie zawodniczki nie deklarowały otwartej niechęci, to jednak atmosfera między nimi nigdy nie należała do przesadnie serdecznych.

Słowa Anisimovej mogą być więc odbierane nie tylko jako chłodna analiza, ale również jako element rywalizacji psychologicznej. W świecie sportu takie zagrania nie są niczym nowym – zdarza się, że zawodnicy próbują wywrzeć presję na swoich rywalach poprzez komentarze medialne.

Presja ciążąca na Idze

Świątek od momentu, gdy sięgnęła po pierwszy wielkoszlemowy tytuł na Roland Garros w 2020 roku, znalazła się w centrum uwagi mediów i kibiców. Status liderki rankingu WTA sprawił, że każde jej potknięcie jest natychmiast szeroko komentowane.

Eksperci podkreślają, że ogromna presja psychiczna, z jaką mierzy się Polka, może wpływać na jej dyspozycję w poszczególnych meczach. „Iga ma niesamowity talent i determinację, ale nikt nie jest maszyną. Oczekiwania wobec niej są gigantyczne, a to czasem odbija się na formie” – zauważa były trener jednej z czołowych tenisistek.

Czy krytyka była potrzebna?

Pytanie, które pojawia się w środowisku sportowym, brzmi: czy publiczna krytyka ze strony innej zawodniczki była uzasadniona? Część ekspertów uważa, że Anisimova mogła zachować swoje uwagi dla siebie lub przekazać je w bardziej wyważony sposób. „Takie słowa mogą tylko podsycać niezdrową atmosferę w tourze” – mówi jedna z komentatorek tenisowych.

Inni jednak twierdzą, że szczerość Anisimovej należy docenić, ponieważ w dobie politycznej poprawności rzadko kto odważa się mówić otwarcie o rywalach. „Amanda powiedziała to, co wielu myślało, ale nie miało odwagi wypowiedzieć głośno” – twierdzi były tenisista i obecny ekspert telewizyjny.

Możliwe konsekwencje

Słowa Anisimovej mogą mieć także dalsze reperkusje. Media już spekulują, czy atmosfera pomiędzy obiema zawodniczkami nie stanie się jeszcze bardziej napięta, szczególnie jeśli los znów zestawi je naprzeciwko siebie w ważnym turnieju. Taki pojedynek mógłby przyciągnąć jeszcze większą uwagę fanów i dodać dodatkowej dramaturgii rywalizacji.

Świątek skupiona na pracy

Tymczasem sama Iga Świątek, zapytana o komentarze Anisimovej, zachowała spokój i dyplomację. „Nie przejmuję się tym, co mówią inni. Skupiam się na swojej pracy, treningach i na tym, co mogę poprawić. Wiem, że nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli, ale taki jest sport” – powiedziała Polka podczas konferencji prasowej.

Jej odpowiedź została przyjęta z uznaniem przez fanów, którzy docenili klasę i dojrzałość młodej mistrzyni.

Podsumowanie

Historia z komentarzem Amandy Anisimovej pokazuje, jak wielkie emocje wzbudza tenis na najwyższym poziomie. Krytyka wobec Igi Świątek, choć dla wielu kontrowersyjna, staje się częścią większej narracji o presji, rywalizacji i ludzkich słabościach.

Świątek pozostaje jedną z największych gwiazd współczesnego sportu, a każdy jej mecz – niezależnie od wyniku – jest analizowany w najdrobniejszych szczegółach. Amanda Anisimova swoim ostrym komentarzem dolała oliwy do ognia, a kibice i eksperci mogą być pewni, że wątek ten jeszcze nie raz powróci w rozmowach o kobiecym tenisie.

Jedno jest pewne: jeśli los sprawi, że obie zawodniczki spotkają się ponownie na korcie, emocji z pewnością nie zabraknie. A świat sportu, jak to często bywa, z niecierpliwością czeka na kolejne rozdziały tej fascynującej rywalizacji.