Fissette przemówił. Tak naprawdę wygląda współpraca z Abramowicz
Fissette przemówił. Tak naprawdę wygląda współpraca z Abramowicz
W świecie profesjonalnego tenisa niewiele rzeczy budzi tyle emocji, co zmiany w sztabach szkoleniowych topowych zawodniczek. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się decyzje podejmowane przez Elenę Rybakinę – mistrzynię Wimbledonu 2022, która obecnie znajduje się w ścisłej światowej czołówce. W ostatnich miesiącach wiele mówi się o jej współpracy z belgijską trenerką, Sofią Abramowicz. Teraz głos zabrał człowiek, który zna kulisy pracy na najwyższym poziomie – Wim Fissette. Belg, były trener m.in. Kim Clijsters, Naomi Osaki czy Angelique Kerber, podzielił się swoimi obserwacjami na temat współpracy Rybakiny z Abramowicz. Jak naprawdę wygląda ich relacja? Czy to dopasowanie zrodzone z potrzeby, czy strategiczne posunięcie mające dać efekty w dłuższej perspektywie?
—
Kim jest Sofia Abramowicz?
Sofia Abramowicz to jedna z niewielu kobiet pracujących na najwyższym poziomie trenerskim w zawodowym tenisie. Choć nie jest tak znana jak Patrick Mouratoglou czy Darren Cahill, zdobyła uznanie wśród zawodniczek i ekspertów dzięki swojej precyzyjnej analizie, psychologicznemu podejściu i doskonałej organizacji treningów. Pochodzi ze Szwecji, wcześniej pracowała jako analityk w WTA oraz trenerka juniorek. W 2023 roku rozpoczęła współpracę z Rybakiną w roli mental coacha, lecz szybko zaczęła pełnić również funkcje typowe dla trenera głównego.
—
Zaskakujące zmiany w sztabie Rybakiny
Decyzja Rybakiny o zmianie trenera wywołała wiele kontrowersji. Przez długi czas współpracowała z Andriejem Czesnokowem, który pomógł jej osiągnąć szczyt kariery, zdobywając tytuł wielkoszlemowy i wchodząc do Top 5 rankingu WTA. W grudniu 2023 roku ogłosiła jednak zakończenie współpracy i powierzenie głównej roli Abramowicz. Wielu kibiców i ekspertów podchodziło do tej decyzji z dystansem – czy mental coach poradzi sobie w roli głównej strategini?
Na te pytania postanowił odpowiedzieć Wim Fissette – jeden z najbardziej doświadczonych trenerów kobiecego tenisa, który miał okazję obserwować duet Rybakina–Abramowicz z bliska, m.in. podczas turniejów w Doha, Indian Wells czy Madrycie.
—
Fissette: „To więcej niż relacja trener-zawodniczka”
Wim Fissette nie owijał w bawełnę. W rozmowie z belgijskim dziennikiem La Dernière Heure powiedział:
> „To nie jest typowa relacja trener-zawodniczka. Sofia i Elena mają bardzo silną więź emocjonalną i intelektualną. Rybakina ufa jej bezgranicznie, co w dzisiejszym sporcie ma ogromne znaczenie.”
Według Fissette’a, Sofia Abramowicz wnosi do sztabu nie tylko wiedzę taktyczną, ale również głęboką znajomość psychologii sportu i indywidualnych potrzeb zawodniczki. Dzięki temu potrafi zareagować odpowiednio w trudnych momentach, kiedy presja jest największa – np. w końcówkach meczów czy po kontrowersyjnych decyzjach sędziów.
—
Inny model pracy
Z wypowiedzi Fissette’a wyłania się obraz współpracy, która znacząco różni się od tego, do czego przywykliśmy w świecie tenisa. Trenerka nie skupia się wyłącznie na technice czy analizie przeciwniczek – choć i to oczywiście jest częścią pracy – lecz kładzie duży nacisk na samopoczucie Rybakiny. Regularne sesje rozmów, treningi oddechowe, praca nad koncentracją – to elementy, które zdaniem Fissette’a „robią różnicę”.
> „Nie chodzi tylko o uderzenia, returny i serwis. Współczesny tenis to gra głową. Abramowicz doskonale rozumie, kiedy Rybakina potrzebuje wsparcia, a kiedy – konfrontacji z własnymi błędami” – mówi Belg.
—
Sukcesy i wyzwania
Efekty tej nietypowej współpracy są widoczne gołym okiem. Rybakina w 2024 roku wygrała dwa turnieje rangi WTA 1000 – w Miami i Rzymie – i prezentuje bardzo stabilną formę, zbliżając się do Igi Świątek w rankingu. Jej gra stała się bardziej uporządkowana, a jednocześnie agresywna. Widać także większą kontrolę emocji na korcie – co wcześniej bywało jej słabością, zwłaszcza podczas długich meczów.
Jednocześnie nie brakuje głosów krytycznych. Niektórzy uważają, że brak wyraźnego doświadczenia Abramowicz jako głównego trenera może być przeszkodą w najważniejszych momentach sezonu – np. podczas Wielkiego Szlema. Pojawiają się także zarzuty, że sztab Rybakiny nie posiada wystarczającej elastyczności taktycznej, by radzić sobie z nietypowymi rywalkami, takimi jak Świątek, Sabalenka czy Gauff.
—
Fissette: „To inwestycja w przyszłość”
Wim Fissette podkreśla, że współpraca z Abramowicz to świadoma decyzja Rybakiny, oparta nie na chwilowym kaprysie, ale na długofalowej wizji. Zdaniem Belga, właśnie taka strategia może przynieść owoce w nadchodzących latach.
> „Wielu trenerów próbuje zmieniać zawodniczkę na swoją modłę. Sofia nie zmienia Eleny – ona ją wspiera, pomaga wydobyć z niej to, co najlepsze. To ogromna różnica.”
Belg zaznacza również, że tenis to nie tylko wygrywanie meczów, ale także budowanie kariery opartej na stabilności i dobrym samopoczuciu zawodniczki. W tym kontekście Abramowicz spełnia swoją rolę znakomicie.
—
Co dalej?
Najbliższe tygodnie będą dla duetu Rybakina–Abramowicz prawdziwym sprawdzianem. Zbliżające się Wimbledon i igrzyska olimpijskie w Paryżu to turnieje, w których Kazaszka może odegrać kluczową rolę. Jeśli ich współpraca nadal będzie przynosić efekty, może okazać się, że Abramowicz stanie się inspiracją dla kolejnych zawodniczek, które będą szukać alternatywnego modelu współpracy – opartego na zaufaniu, psychologii i wzajemnym zrozumieniu.
—
Podsumowanie
Głos Wima Fissette’a rzuca nowe światło na współpracę Eleny Rybakiny z Sofią Abramowicz. To relacja oparta nie na klasycznym modelu trener–zawodniczka, lecz na partnerstwie i głębokim zrozumieniu potrzeb. Choć ich droga wciąż jest obserwowana z ciekawością i nie brakuje wątpliwości, sukcesy Rybakiny świadczą o tym, że wybrana przez nią ścieżka może być właściwa. W erze, gdy tenis staje się coraz bardziej skomplikowany mentalnie, może właśnie taki model współpracy okaże się przyszłością dyscypliny.
