Lot Polskich Linii Lotniczych przekierowany po oburzeniu pasażera z powodu siedzenia obok zmarłego podróżnego”

Lot Polskich Linii Lotniczych przekierowany po oburzeniu pasażera z powodu siedzenia obok zmarłego podróżnego

W ubiegłym tygodniu doszło do niecodziennego i dramatycznego incydentu na pokładzie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT. Rejs z Warszawy do Nowego Jorku został przekierowany po tym, jak jeden z pasażerów zareagował z ogromnym oburzeniem na fakt, że przez długi czas musiał siedzieć obok zmarłego współpasażera.

Zdarzenie miało miejsce na wysokości kilku tysięcy metrów nad Atlantykiem, kiedy jedna z osób znajdujących się na pokładzie doznała nagłego zatrzymania akcji serca. Mimo natychmiastowej reakcji załogi i prób reanimacji, życia pasażera nie udało się uratować. Ciało zmarłej osoby zostało pozostawione na siedzeniu, zgodnie z procedurami obowiązującymi w takich sytuacjach, ponieważ nie było możliwości przetransportowania go w inne miejsce w bezpieczny sposób.

Sąsiadujący z nim pasażer, który podróżował samotnie, początkowo był zszokowany, jednak z czasem jego reakcja przerodziła się w gniew i panikę. Według świadków zaczął krzyczeć, żądać zmiany miejsca oraz domagać się natychmiastowego lądowania. Próby uspokojenia go przez personel pokładowy nie przyniosły skutku. Po eskalacji sytuacji kapitan podjął decyzję o wcześniejszym lądowaniu na najbliższym lotnisku w celu zapewnienia bezpieczeństwa pozostałym pasażerom oraz załodze.

Samolot wylądował awaryjnie na lotnisku w Reykjaviku, na Islandii. Na miejscu czekały służby ratunkowe i policja, które zajęły się zarówno pasażerem będącym w stanie wzburzenia, jak i formalnościami związanymi ze zmarłą osobą. Pozostali pasażerowie zostali tymczasowo przetransportowani do hali terminalu, gdzie otrzymali pomoc psychologiczną oraz posiłki, oczekując na wznowienie lotu.

Polskie Linie Lotnicze LOT wydały oficjalne oświadczenie, w którym wyraziły ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Linie podkreśliły, że załoga postępowała zgodnie z obowiązującymi międzynarodowymi procedurami, które niestety nie przewidują wielu możliwości w przypadku zgonu na pokładzie w trakcie trwającego lotu.

„Bezpieczeństwo i komfort naszych pasażerów są dla nas priorytetem. Współczujemy rodzinie zmarłego oraz wszystkim osobom, które były świadkami tego trudnego zdarzenia” – czytamy w oświadczeniu LOT-u.

Sprawa wzbudziła szeroką dyskusję w mediach społecznościowych oraz wśród ekspertów lotnictwa, którzy podkreślają potrzebę przeglądu i aktualizacji procedur na wypadek śmierci pasażera w trakcie lotu. Choć tego typu sytuacje są niezwykle rzadkie, incydent ten pokazał, że są one możliwe i wymagają odpowiednich, humanitarnych rozwiązań.