Marta Manowska o polskiej polityce. Gorzko oceniła wyborców Sławomira Mentzena

Warszawa, czerwiec 2025 r. – Marta Manowska, znana przede wszystkim jako prowadząca popularnych programów telewizyjnych, po raz kolejny zaskoczyła opinię publiczną. Tym razem nie chodzi jednak o show-biznes, ale o… polską politykę. W jednym z ostatnich wywiadów Manowska wyraziła swoją opinię o sytuacji politycznej w kraju, a szczególnie gorzko wypowiedziała się na temat wyborców Sławomira Mentzena.

> – „Zastanawia mnie, jak bardzo ludzie potrafią dać się uwieść retoryce pełnej uproszczeń i populistycznych haseł” – powiedziała Manowska. – „To, że ktoś jest dobrym mówcą w internecie, nie oznacza, że ma plan na kraj.”

Manowska od dawna unikała komentowania bieżących wydarzeń politycznych, jednak – jak sama zaznaczyła – sytuacja zmusiła ją do zabrania głosu. Jej wypowiedź wzbudziła silne reakcje w mediach społecznościowych – zarówno poparcie, jak i falę krytyki.

Według niej, część młodych wyborców „głosuje bardziej emocjami niż odpowiedzialnością”. W domyśle chodziło o sympatyków Konfederacji i jej lidera, Sławomira Mentzena.

> – „Nie jestem politykiem, ale jestem obywatelką tego kraju. I widzę, co się dzieje. Mam prawo być zaniepokojona tym, jaką przyszłość wybierają ludzie, którzy niekoniecznie myślą o wszystkich, tylko o sobie.”

Wypowiedź prowadzącej „Rolnika szuka żony” odbiła się szerokim echem. Przedstawiciele Konfederacji w odpowiedzi nazwali jej słowa „oderwanymi od rzeczywistości” i „aroganckimi”.

Jedno jest pewne – głos Marty Manowskiej pokazuje, że także osoby spoza politycznego świata coraz częściej wchodzą do debaty publicznej, nie bojąc się zabierać głosu w ważnych sprawach.