Meblowanie Pałacu Prezydenckiego przez Karola Nawrockiego już się powoli zaczyna. ⚠️ W obozie PiS wrze

Wybór Piotra Nawrockiego na nowego prezydenta Polski wywołał ogromne poruszenie nie tylko na scenie politycznej, ale również w mediach i społeczeństwie. Zmiana gospodarza Pałacu Prezydenckiego zawsze wiąże się z nowym stylem sprawowania urzędu, nowym zespołem współpracowników oraz nowymi priorytetami. Już teraz pojawiają się pytania: kto będzie tworzyć ekipę prezydencką Nawrockiego? Jakie nazwiska znajdą się na kluczowych stanowiskach? I co oznacza obecność postaci takich jak Sławomir Cenckiewicz czy tzw. „Jarek z brodą”?

Nowy styl prezydentury Nawrockiego

Piotr Nawrocki, choć w polityce obecny od wielu lat, do tej pory nie był kojarzony z twardym jądrem którejkolwiek z partii politycznych. Jego kampania, prowadzona pod hasłem „Polska bez masek”, zyskała popularność wśród wyborców szukających alternatywy dla dotychczasowych elit. Jego zwycięstwo to efekt skutecznego połączenia retoryki antysystemowej, patriotycznych wartości oraz medialnej obecności w internecie, głównie poprzez niezależne kanały na YouTube i Twitterze.

Nowy prezydent zapowiedział, że nie zamierza korzystać z usług „starej gwardii” i zamierza wprowadzić do Pałacu ludzi „z terenu” – specjalistów, działaczy społecznych, niezależnych ekspertów. Jednak pierwsze przecieki dotyczące potencjalnych współpracowników pokazują, że nie zabraknie również postaci kontrowersyjnych i znanych z mocnych, często radykalnych poglądów.

Sławomir Cenckiewicz – strażnik pamięci narodowej

Wśród potencjalnych nazwisk, które mogą pojawić się w nowej Kancelarii Prezydenta, jednym z najgłośniejszych jest Sławomir Cenckiewicz. Historyk, publicysta, były członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, znany ze zdecydowanych opinii na temat historii PRL, lustracji i dekomunizacji. Cenckiewicz od lat krytykuje tzw. „grubą kreskę” i wielokrotnie wzywał do rozliczeń z przeszłością.

Jeśli znajdzie się w otoczeniu Nawrockiego, możemy się spodziewać zdecydowanego zwrotu w stronę polityki historycznej opartej na jednoznacznej narracji antykomunistycznej, wzmocnienia działań IPN oraz kontynuacji śledztw w sprawach zbrodni z okresu PRL. Jego obecność może również oznaczać nacisk na patriotyczne wychowanie młodzieży, reformę podręczników szkolnych oraz wsparcie dla organizacji kombatanckich i niepodległościowych.

„Jarek z brodą” – symbol nowej, alternatywnej elity?

Drugą, znacznie mniej oczywistą postacią, która według nieoficjalnych źródeł ma znaleźć się w gronie doradców prezydenta Nawrockiego, jest tajemniczy „Jarek z brodą”. Choć to pseudonim, w środowiskach internetowych wiadomo, o kogo chodzi – to popularny vloger, komentator życia publicznego, znany z kanału „Wolna Polska 24”, który w ostatnich latach zdobył popularność dzięki odważnym, antyestablishmentowym wypowiedziom.

Jarek, z wykształcenia informatyk, jest przeciwnikiem globalizmu, Unii Europejskiej w jej obecnym kształcie i zwolennikiem idei suwerenności narodowej. Często powołuje się na dokumenty międzynarodowe, analizuje działania WHO, ONZ czy NATO z punktu widzenia przeciętnego obywatela. Choć nie ma formalnego doświadczenia w administracji państwowej, jego obecność w otoczeniu Nawrockiego ma być symbolicznym ukłonem w stronę „obywatelskiego internetu”, który odegrał kluczową rolę w kampanii prezydenta.

Inni potencjalni współpracownicy – kto jeszcze?

Lista nazwisk, które mogą znaleźć się w Pałacu Prezydenckim, jest coraz dłuższa. Według medialnych doniesień, prezydent Nawrocki rozważa powołanie na doradców takich osób jak:

Dr. Anna Ratajczak – ekspertka ds. prawa konstytucyjnego, znana z krytyki decyzji TK z ostatnich lat, zwolenniczka przywrócenia równowagi między władzą wykonawczą a sądowniczą.

Marek Skalski – były wojskowy, obecnie publicysta, komentator geopolityczny, zwolennik silnej armii narodowej i powrotu do obowiązkowej służby wojskowej.

Ks. prof. Andrzej Lubański – duchowny katolicki, wykładowca etyki, który w ostatnich miesiącach współpracował z Nawrockim przy kampanii rodzinnej i bioetycznej.

Można się również spodziewać, że w kancelarii pojawią się przedstawiciele środowisk przedsiębiorców, nauczycieli, a nawet górników – co miałoby symbolizować oddanie głosu zwykłym obywatelom.

Nowa kadencja – nowe kierunki?

Wszystko wskazuje na to, że kadencja Piotra Nawrockiego będzie inna niż dotychczasowe. Choć jego kompetencje konstytucyjne jako prezydenta są ograniczone, to prezydentura ma również wymiar symboliczny. A Nawrocki zapowiada pełne wykorzystanie tego wymiaru – odwoływanie się do społeczeństwa, konsultacje obywatelskie, spotkania w terenie, a także aktywna obecność w mediach społecznościowych.

Wybór współpracowników takich jak Cenckiewicz czy „Jarek z brodą” może być zapowiedzią rewolucji komunikacyjnej w Pałacu – mniej formalnych wystąpień, więcej podcastów, transmisji live i bezpośredniego kontaktu z obywatelami. Czy taka forma sprawowania urzędu zyska poparcie społeczeństwa? Czas pokaże.

Opozycja alarmuje

Nie brakuje jednak krytyków. Opozycja już teraz ostrzega przed „radykalizacją urzędu prezydenckiego” i marginalizacją instytucji państwowych na rzecz mediów społecznościowych. Pojawiają się również pytania o kompetencje niektórych doradców i brak doświadczenia administracyjnego. Szczególnie kontrowersje budzi możliwość współpracy z osobami, które w przeszłości były kojarzone z teoriami spiskowymi lub miały konflikty z prawem.

Z drugiej strony, zwolennicy Nawrockiego podkreślają, że to właśnie „świeża krew” jest potrzebna w polskiej polityce, a obywatele mają dość tej samej rotacji elit i nazwisk. Ich zdaniem, nowa prezydentura to szansa na odbudowę zaufania do państwa.

Podsumowanie

„Kto będzie w Pałacu Nawrockiego?” – to pytanie, które będzie powracać jeszcze przez wiele tygodni. Jedno jest pewne: nowy prezydent ma własną wizję urzędu i nie zamierza iść na kompromisy. Obecność osób takich jak Sławomir Cenckiewicz czy „Jarek z brodą” to nie tylko personalne decyzje, ale i deklaracje ideowe. Wchodzimy w nową erę prezydentury – pełną wyzwań, niepewności, ale też nadziei na zmianę.

—