Nazwał Elona Muska “nielegalnym cudzoziemcem”. Wcześniej doradzał Donaldowi Trumpowi

Były doradca Donalda Trumpa reaguje na jego konflikt z Elonem Muskiem. Steve Bannon wzywa do deportacji byłego już członka amerykańskiej administracji. Bannon twierdzi, że urodzony w RPA Musk “jest nielegalnym cudzoziemcem” i domaga się “wszczęcia formalnego śledztwa”.

Multimiliarder Elon Musk w maju zrezygnował z funkcji specjalnego doradcy w prezydenckiej administracji. Kierował tam Departamentem Efektywności Rządowej (DOGE). Od tamtego czasu między Muskiem a prezydentem USA Donaldem Trumpem trwa zażarty konflikt. Chodzi m.in. o ustawę budżetową, którą Trump nazywa “One Big Beautiful Bill”. Musk zarzuca mu powiększanie deficytu i narażanie obywateli na “finansową niewolę”

Wzywa do deportacji Elona Muska. “Powinni wszcząć formalne dochodzenie”
Były doradca Donalda Trumpa Steve Bannon w rozmowie z “The New York Times” wezwał do deportacji Muska. “Powinni wszcząć formalne dochodzenie w sprawie jego statusu imigracyjnego, ponieważ jestem głęboko przekonany, że jest on nielegalnym cudzoziemcem i powinien zostać natychmiast deportowany z kraju” — powiedział. Wezwał też Biały Dom do zbadania zarzutów dotyczących zażywania przez niego narkotyków.

Były doradca Donalda Trumpa nazwał Elona Muska „nielegalnym cudzoziemcem”. Burza w USA

W ostatnich dniach media amerykańskie i światowe obiegła kontrowersyjna wypowiedź byłego doradcy Donalda Trumpa, Steve’a Bannona, który w swoim podcaście określił Elona Muska mianem „nielegalnego cudzoziemca”. Te słowa wywołały szeroką falę komentarzy – zarówno wśród przeciwników Muska, jak i jego zwolenników, a także ponownie rozbudziły debatę na temat imigracji, obywatelstwa i roli potentatów technologicznych w amerykańskim życiu publicznym.

Kim jest Steve Bannon?

Steve Bannon to postać, która od lat wzbudza kontrowersje na amerykańskiej scenie politycznej. Były strateg kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa w 2016 roku, późniejszy główny doradca prezydenta ds. strategicznych w Białym Domu, znany jest z bezkompromisowego stylu i skrajnie prawicowych poglądów. Po odejściu z administracji Trumpa, Bannon zaangażował się w różne inicjatywy medialne, w tym prowadzenie własnego podcastu „War Room”.

To właśnie tam, 4 czerwca 2025 roku, padły kontrowersyjne słowa, które wzbudziły tak wielkie poruszenie.

Co dokładnie powiedział Bannon?

W trakcie rozmowy o roli Elona Muska w amerykańskim życiu publicznym, Bannon stwierdził:

> „Elon Musk to nielegalny cudzoziemiec, który wykorzystał system do własnych celów. Nie powinien mieć takiej władzy ani wpływu na debatę publiczną w USA”.

Bannon nie przedstawił żadnych dowodów na poparcie swojej tezy. Jego słowa zostały natychmiast uznane za bezpodstawne i atakujące jednego z najbardziej wpływowych przedsiębiorców świata.

Kim jest Elon Musk?

Elon Musk to południowoafrykański przedsiębiorca, który zbudował swoją fortunę i reputację w Stanach Zjednoczonych. Urodził się w Pretorii w RPA w 1971 roku. W młodości przeniósł się do Kanady, a następnie do USA, gdzie uczęszczał na Uniwersytet Pensylwanii. Od tamtej pory mieszka i pracuje w USA.

Musk jest założycielem lub współzałożycielem wielu znanych firm, takich jak PayPal, SpaceX, Tesla, Neuralink i The Boring Company. W 2022 roku przejął platformę społecznościową Twitter (obecnie X), co jeszcze bardziej zwiększyło jego wpływ na światową debatę publiczną. Jest również jednym z najbogatszych ludzi na świecie.

Czy Elon Musk jest „nielegalnym cudzoziemcem”?

Według ogólnie dostępnych informacji, Elon Musk uzyskał amerykańskie obywatelstwo w 2002 roku. Wcześniej posiadał wizy studenckie i pracownicze, a jego proces imigracyjny przebiegał zgodnie z prawem. Musk wielokrotnie opowiadał o swojej ścieżce kariery i przeprowadzce do USA jako o spełnieniu „amerykańskiego snu”.

Zatem określenie go jako „nielegalnego cudzoziemca” jest niezgodne z faktami i może być uznane za zniesławienie.

Reakcje opinii publicznej

Słowa Steve’a Bannona natychmiast spotkały się z krytyką. Zarówno zwolennicy Muska, jak i eksperci ds. prawa imigracyjnego, ocenili wypowiedź jako nieodpowiedzialną.

Prawnik imigracyjny z Los Angeles, prof. Martin Gonzalez, powiedział:

> „Nazwanie obywatela USA nielegalnym cudzoziemcem to poważne nadużycie i dezinformacja. Bannon powinien znać prawo lepiej. Jeśli są dowody na łamanie prawa, powinny zostać przedstawione w odpowiednich instytucjach, a nie w podcaście”.

Z kolei znany analityk polityczny, Jonathan Karl z ABC News, skomentował:

> „To klasyczny przykład politycznej prowokacji. Bannon próbuje polaryzować opinię publiczną i rzucać oskarżenia, które mogą zaszkodzić reputacji innych, nie mając ku temu podstaw”.

Czy Trump odniesie się do słów swojego byłego doradcy?

Donald Trump, choć często bywa w bliskich relacjach z Bannnonem, nie odniósł się bezpośrednio do jego wypowiedzi. Jednakże w kampanii prezydenckiej 2024 roku, w której Musk również pojawiał się jako temat (m.in. z uwagi na swoje komentarze dotyczące polityki), Trump unikał krytykowania miliardera.

Musk sam również nie zareagował oficjalnie na słowa Bannona. Jednak na platformie X (dawny Twitter), wielu użytkowników broniło go, przypominając, jak wiele zrobił dla amerykańskiej gospodarki, przemysłu kosmicznego i elektromobilności.

Szerszy kontekst: wojna kulturowa i podziały w USA

Wypowiedź Steve’a Bannona to kolejny przykład na to, jak głębokie są podziały polityczne i społeczne w USA. Musk, choć sam deklaruje poglądy libertariańskie i unika jednoznacznej afiliacji partyjnej, bywa przedstawiany jako „zagrożenie” dla tradycyjnych elit politycznych – zarówno z lewej, jak i z prawej strony.

Dla niektórych jest symbolem nowoczesności, innowacji i wolności słowa. Dla innych – ekscentrycznym miliarderem, który zbyt mocno ingeruje w politykę i media.

Bannon natomiast wykorzystuje tę sytuację, aby mobilizować swoją bazę wyborczą – szczególnie zwolenników twardej linii wobec imigracji i obcych wpływów w USA.

Podsumowanie

Wypowiedź Steve’a Bannona, nazywająca Elona Muska „nielegalnym cudzoziemcem”, to kolejny przykład na rosnące napięcia w amerykańskiej przestrzeni publicznej. Choć niepoparta żadnymi faktami, przyciągnęła uwagę mediów i opinii publicznej, wzmacniając debatę o tym, kto ma prawo wpływać na przyszłość Ameryki.

Czy takie kontrowersyjne wypowiedzi mają jeszcze znaczenie w świecie, gdzie dezinformacja szerzy się błyskawicznie? Czy może są jedynie próbą zwrócenia na siebie uwagi? Jedno jest pewne – zarówno Bannon, jak i Musk pozostają ważnymi, choć bardzo różnymi, aktorami na scenie współczesnych Stanów Zjednoczonych.