Niebywałe, co zrobił Szczęsny w Lidze Mistrzów! Reakcja rywala mówi wszystko

Wojciech Szczęsny, polski bramkarz o międzynarodowej renomie, niejednokrotnie dostarczał kibicom piłki nożnej niezapomnianych emocji.

Jego występy w Lidze Mistrzów UEFA były pełne zarówno spektakularnych interwencji, jak i momentów, które na długo pozostaną w pamięci fanów futbolu.

Jednym z takich wydarzeń był mecz FC Barcelony przeciwko Benfice Lizbona, który odbył się 21 stycznia 2025 roku. Spotkanie to przeszło do historii nie tylko ze względu na wynik, ale przede wszystkim z powodu niecodziennych sytuacji z udziałem Szczęsnego.

Przebieg meczu: FC Barcelona kontra Benfica Lizbona

Mecz rozpoczął się dynamicznie, a już w 2. minucie Vangelis Pavlidis otworzył wynik spotkania, dając prowadzenie Benfic

FC Barcelona szybko odpowiedziała, zdobywając bramkę wyrównującą z rzutu karnego, który pewnie wykorzystał Robert Lewandowski. Jednak kolejne minuty przyniosły wydarzenia, które wpłynęły na dalszy przebieg meczu.

W 22. minucie doszło do nieporozumienia między Wojciechem Szczęsnym a obrońcą Barcelony, Alejandro Balde. Polski bramkarz zdecydował się na interwencję poza polem karnym, próbując przeciąć dalekie podanie rywali.

Niestety, zderzył się z Balde, co pozwoliło Pavlidisowi na zdobycie drugiej bramki dla Benfiki. Sytuacja ta była szeroko komentowana w mediach, a nagranie z tego incydentu szybko stało się popularne w internecie.

Kilka minut później, w 30. minucie, Szczęsny sfaulował zawodnika Benfiki w polu karnym, co skutkowało rzutem karnym. Pavlidis nie zmarnował okazji, kompletując hat-tricka i podwyższając prowadzenie na 3:1.

Mimo tych przeciwności, FC Barcelona nie poddała się. Lewandowski ponownie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując drugi rzut karny, a ostatecznie Raphinha zdobył decydującą bramkę w doliczonym czasie gry, zapewniając Barcelonie zwycięstwo 5:4.

Reakcje i komentarze po meczu

Po zakończeniu spotkania, zarówno media, jak i kibice żywo komentowali występ Wojciecha Szczęsnego. Jego błędy były szeroko analizowane, a sam bramkarz nie unikał odpowiedzialności za swoje działania.

W wywiadzie dla Canal+ Sport przyznał, że doszło do nieporozumienia z Balde, co doprowadziło do straty bramki. Podkreślił jednak, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, a najważniejsze jest to, że drużyna zdobyła trzy punkty.

Trener FC Barcelony, Hansi Flick, stanął w obronie swojego bramkarza, zaznaczając, że błędy są częścią gry, a o wyniku decyduje cały zespół, nie jednostki.

Jego słowa miały na celu podkreślenie ducha zespołowego i wsparcie dla Szczęsnego po trudnym meczu.

Wojciech Szczęsny w Lidze Mistrzów: wcześniejsze incydenty

Wojciech Szczęsny miał już wcześniej sytuacje w Lidze Mistrzów, które przyciągnęły uwagę mediów i kibiców. Jednym z takich momentów był mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Juventusem Turyn a Realem Madryt w 2018 roku.

W końcowych minutach spotkania, po czerwonej kartce dla Gianluigiego Buffona, Szczęsny wszedł na boisko, aby bronić rzut karny wykonywany przez Cristiano Ronaldo.

Przed wykonaniem jedenastki, polski bramkarz próbował zdekoncentrować Portugalczyka, jednak Ronaldo pewnie wykorzystał rzut karny, zapewniając Realowi awans do półfinału.

Analiza błędów bramkarskich

Błędy bramkarzy są nieodłączną częścią piłki nożnej. W przypadku Wojciecha Szczęsnego, jego interwencje w meczu z Benficą były wynikiem chęci pomocy drużynie i zapobieżenia groźnym sytuacjom.

Jednak brak komunikacji z obrońcami oraz błędna ocena sytuacji doprowadziły do strat bramkowych. Takie sytuacje pokazują, jak ważna jest współpraca i komunikacja między bramkarzem a linią obrony.

Reakcja rywali i kibiców

Reakcje rywali na błędy bramkarza często odzwierciedlają zaskoczenie i niedowierzanie.

W przypadku meczu z Benficą, zawodnicy drużyny przeciwnej skorzystali z nadarzających się okazji, ale jednocześnie byli zaskoczeni niecodziennymi sytuacjami na boisku.

Kibice natomiast wyrażali mieszane uczucia – od krytyki po wsparcie dla Szczęsnego, doceniając jego wcześniejsze zasługi i profesjonalizm.