Paweł Kapusta: 30 lat Wirtualnej Polski. 30 lat z Wami

Polska to zupełnie inny kraj, niż w momencie, gdy 30 lat temu stawialiśmy nasze pierwsze kroki. Jesteśmy szybsi, bardziej mobilni, cyfrowi, wymagający. Zmieniliśmy się jako społeczeństwo – i to głęboko. Przez te wszystkie lata zawsze byliśmy blisko Was. I wciąż chcemy być blisko, by pomagać w podejmowaniu codziennych decyzji – pisze redaktor naczelny Wirtualnej Polski Paweł Kapusta z okazji 30. urodzin portalu.

okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie “Za co kochasz internet?”. Do wygrania urodzinowe, podwójne bilety na wielki koncert Sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie www.30lat.wp.pl/konkurs

30 lat temu Polska wyglądała zupełnie inaczej. Czołówki gazet wypełniały tabele inflacji i bezrobocia, ulice wielkich miast zastraszały gangi, Zachód dopiero zaczynał gościć w naszych domach – najpierw na ekranach kineskopowych telewizorów, potem w kolorowych magazynach. Zakupy przez internet? Abstrakcja. Smartfon? Jeszcze nikt nie wiedział, że będzie to osobiste centrum dowodzenia światem. A Internet? W powszechnym znaczeniu wtedy dopiero się rodził – skrzypiąc, piszcząc, wydając dziwne dźwięki z tajemniczej skrzynki.

I właśnie wtedy pojawiła się Wirtualna Polska.

Był rok 1995. Polska jeszcze świeżo po transformacji ustrojowej, z wolnym rynkiem na etapie młodzieńczego buntu. Komputery osobiste dopiero zaczynały trafiać pod dachy zwykłych ludzi, a hasło “poczta elektroniczna” brzmiało równie egzotycznie co “teleportacja”. Ale przyszłość pukała do drzwi – z modemem 56k i ambicją, by zmienić sposób, w jaki komunikujemy się ze światem.

Dziś Wirtualna Polska to nie tylko portal informacyjny – to potężny holding, notowany na warszawskiej giełdzie. Przez lata rozwijaliśmy się w wielu kierunkach: tworzymy innowacyjne rozwiązania technologiczne, nasza legendarna już Poczta WP to usługa, z której codziennie korzystają setki tysięcy ludzi. Rozwijamy segment turystyczny – z nami można zarezerwować lot, hotel, cały urlop. Inwestujemy w przyszłość – dosłownie, bo posiadamy farmy fotowoltaiczne i rozwijamy zieloną energię. Mamy Audiotekę – bo słowo mówione też ma moc. Mamy Superauto, Extradom i wiele innych usług. Ale jedno się nie zmieniło: nasz rdzeń. Nasze serce, czyli redakcja. Kilkaset osób każdego dnia, przez 24 godziny na dobę, dba o to, byście dostawali najświeższe, najrzetelniejsze, najszybciej podane informacje. Bo wszystko zaczyna się od informacji. I wszystko się na niej kończy.

30 lat od naszych narodzin Polska stała się zupełnie innym krajem. Jesteśmy szybsi, bardziej mobilni, cyfrowi, wymagający. Zmieniliśmy się jako społeczeństwo – i to głęboko. Oczekujemy informacji natychmiast. Przewijamy rzeczywistość jak feed na smartfonie, starając się łapać to, co istotne – od wielkich wydarzeń politycznych, po pogodę na grilla oraz dające dystans i reset plotki z magla.

Wirtualna Polska rosła razem z tymi zmianami. Byliśmy przy wprowadzeniu Polski do NATO i Unii Europejskiej, przy wszystkich wyborach – tych politycznych i tych codziennych. Opisywaliśmy narodziny demokracji cyfrowej, obserwowaliśmy, jak obywatele stają się internautami, a potem współtwórcami debaty publicznej. Przez trzy dekady, w których Polska dojrzała cyfrowo, medialnie, społecznie – WP towarzyszyła użytkownikom w tym marszu. Każdego dnia.

Byliśmy też z Polakami wtedy, gdy ich świat się trząsł w posadach – dosłownie i w przenośni. Gdy umierał nasz papież, gdy zawaliła się hala targowa w Katowicach, gdy rozbijał się samolot w Mirosławcu i ginęła cała elita polskich sił powietrznych. Wreszcie – gdy cała Polska zamarła 10 kwietnia 2010 roku. To były momenty, w których nie liczył się nagłówek ani liczba odsłon. Liczył się człowiek, jego strach, jego rozpacz, jego potrzeba zrozumienia. W takich chwilach stawaliśmy na wysokości zadania – nie tylko jako dziennikarze, ale jako ludzie. Przekazując informacje, ale też trzymając za rękę przez ekran.

Dziś Polska jest głęboko podzielona. Rany się nie zabliźniają, a każda kolejna kampania polityczna je rozdrapuje. My, jako Wirtualna Polska, codziennie poruszamy się po tej pękniętej mapie. Staramy się być pośrodku – ale nie z symetryzmu. Nie dlatego, że uważamy, że wszyscy mają po równo rację. Tylko dlatego, że chcemy być blisko każdego Polaka. Niezależnie od tego, czy mieszka w dużym mieście, czy małej wsi, czy głosuje na prawo, lewo czy nigdzie. Naszą rolą jest dawać wiedzę, zrozumienie, głos. Bo tylko wtedy, gdy jesteśmy naprawdę blisko – możemy być naprawdę potrzebni.

I dlatego tak ważne jest też dla nas, by patrzeć władzy na ręce. Każdej władzy. Nasze teksty doprowadziły do dymisji dwóch członków rządu i kilku kryzysów wizerunkowych poprzedniej władzy. Po 15 października 2023 doszło do zamiany na stołkach, ale my naszą rolę rozumiemy w ten sam sposób. Efekt – kilka dymisji w rządzie po naszych tekstach. W naszej redakcji wierzymy w to głęboko, nawet mimo faktu, że duża część naszej branży myśli inaczej i zapisuje się do jednego czy drugiego obozu.

Polska, którą opisujemy, też się zmienia. Przeszliśmy jako społeczeństwo od wielkich narracji narodowych do mikroopowieści codzienności. Coraz bardziej świadomie wybieramy, co nas interesuje. Coraz częściej oczekujemy jakości i uczciwości. Dlatego właśnie naszą misją pozostaje niezależność. Nie zależymy od partii, korporacji ani nastrojów z mediów społecznościowych. Zależy nam tylko na jednym – by być dla użytkownika źródłem wiarygodnej wiedzy i realnej pomocy.

Wirtualna Polska nie tylko rejestrowała przemiany – była ich częścią. W czasach, gdy media muszą działać szybciej niż kiedykolwiek, a zaufanie staje się walutą równie cenną jak klik, my stawiamy na jedno: być blisko użytkownika. To znaczy: być tam, gdzie dzieją się rzeczy ważne. Oferować informacje, które można sprawdzić. Emocje, z którymi można się utożsamić. Rozrywkę, która nie ogłupia. Porady, które ułatwiają życie.

Naszą ambicją było i jest tworzenie przestrzeni, w której każdy znajdzie coś dla siebie – od poważnego komentarza politycznego po mem tygodnia. Bo tak wygląda dziś Polska: różnorodna, skomplikowana, szybka, kolorowa. I właśnie taka jest też Wirtualna Polska.

Z okazji 30-lecia przygotowaliśmy specjalną serię: “Wywiady na 30-lecie”. Będziemy w niej rozmawiać z ludźmi, którzy przez te trzy dekady mieli wpływ na to, jak się zmieniamy – jako społeczeństwo, jako odbiorcy mediów, jako obywatele. To będzie opowieść o Polsce – przez pryzmat ludzi, idei i wydarzeń.

Tym właśnie staramy się być od 30 lat. Czasem z powagą, czasem z przymrużeniem oka, ale zawsze z myślą o tym, kto jest po drugiej stronie ekranu.

Paweł Kapusta, redaktor naczelny Wirtualnej Polski