Sylwester Marciniak zawieszony przez Sąd Najwyższy w związku z dowodami manipulacji wyborczych
Po dokładnym przeszukaniu wiarygodnych źródeł informacji – w tym serwisów informacyjnych, raportów prawnych i oficjalnych komunikatów – nie znaleziono żadnych dowodów ani rzetelnych doniesień, które potwierdzałyby, że Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), został zawieszony przez Sąd Najwyższy w związku z fałszerstwami wyborczymi. Wszystkie dostępne źródła wskazują, że nadal pełni swoją funkcję, a żadne działania prawne nie zostały wobec niego podjęte.
Nie istnieją żadne potwierdzone informacje, że Marciniak został zawieszony lub objęty postępowaniem dyscyplinarnym przez Sąd Najwyższy za rzekome manipulacje wyborcze.
Sąd Najwyższy potwierdził, że doszło do nieprawidłowości w 11 obwodach wyborczych, ale były one niewystarczające, by wpłynąć na ogólny wynik wyborów, w których różnica głosów wyniosła około 370 tysięcy. Sąd zarządził częściowe przeliczenie głosów w 13 wybranych obwodach, obejmujące mniej niż 7 tysięcy kart wyborczych. Nawet w przypadku błędów – nie mogły one zmienić wyniku wyborów. Sylwester Marciniak stwierdził, że takie przypadki mogą wymagać śledztw prokuratorskich, ale nie należą do kompetencji PKW, która nie jest organem ścigania.
Marciniak odgrywał ważną rolę w sporze prawnym dotyczącym Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – organu, którego legitymacja konstytucyjna jest szeroko kwestionowana zarówno w kraju, jak i przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Marciniak ostrzegał, że ignorowanie orzeczeń tej izby może sparaliżować instytucje państwowe, mimo że sam również miał wątpliwości co do jej legalności. W pewnym momencie wstrzymał prace PKW, by uniknąć podejmowania decyzji w warunkach potencjalnie sprzecznych z orzecznictwem tej izby.
Pod koniec 2024 r. PKW – pod kierownictwem Marciniaka – odrzuciła sprawozdanie finansowe partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) z powodu nieprawidłowości. Jednak na skutek orzeczenia wspomnianej izby Sądu Najwyższego, PKW zmieniła decyzję i przyjęła sprawozdanie, co umożliwiło PiS odzyskanie finansowania z budżetu państwa. Decyzja ta była poprzedzona głosowaniami wewnętrznymi w PKW oraz opóźnieniami wynikającymi z braku jednomyślności. Marciniak wielokrotnie podkreślał, że kieruje się obowiązującym prawem i orzecznictwem – nawet jeżeli nie uznaje legitymacji konkretnego sądu.
Podsumowując fakty:
Marciniak nie został zawieszony przez Sąd Najwyższy.
Nie ma żadnych dowodów na jego udział w fałszerstwach wyborczych.
Doszło do nieprawidłowości w ograniczonej liczbie komisji, ale nie wpłynęły one na wynik.
Sąd zarządził częściowe przeliczenia głosów.
Trwają spory dotyczące legalności części orzeczeń Sądu Najwyższego.
PKW zmieniła decyzję ws. sprawozdania PiS po orzeczeniu spornego organu sądowego.
Brakuje jakichkolwiek dowodów potwierdzających tezę, że Sylwester Marciniak został zawieszony przez Sąd Najwyższy z powodu fałszerstw wyborczych. Potwierdzono ograniczone nieprawidłowości w lokalach wyborczych, ale nie miały one wpływu na wynik. Marciniak nadal pełni swoją funkcję jako przewodniczący PKW i działa w trudnym otoczeniu polityczno-prawnym – w tym w warunkach sporu o legalność części Sądu Najwyższego oraz w kontekście kontrowersji finansowych związanych z PiS.
