Wybory prezydenckie 2025. Incydent w lokalu w Szczecinie. Na miejsce przyjechała policja

W niedzielę, 11 maja 2025 roku, w całej Polsce odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Obywatele po raz kolejny stanęli przed urnami, aby wybrać głowę państwa na kolejną pięcioletnią kadencję. Wybory odbyły się w atmosferze dużego zainteresowania społecznego oraz intensywnej kampanii wyborczej. W większości lokali głosowanie przebiegało spokojnie i zgodnie z procedurami, jednak w jednym z lokali wyborczych w Szczecinie doszło do niepokojącego incydentu, który wymagał interwencji policji.

Wysoka frekwencja i duże emocje

Tegoroczne wybory cieszyły się dużym zainteresowaniem obywateli. Według danych Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), frekwencja do godziny 17:00 wynosiła ponad 52%, co wskazywało na silne zaangażowanie społeczeństwa w proces demokratyczny. Główna rywalizacja toczyła się pomiędzy urzędującym prezydentem a kandydatem opozycji, jednak wśród ubiegających się o urząd znaleźli się również przedstawiciele mniejszych ugrupowań oraz kandydaci niezależni.

Incydent w Szczecinie

Pomimo ogólnego spokoju w trakcie wyborów, w jednym z lokali wyborczych w Szczecinie, zlokalizowanym w dzielnicy Pogodno, doszło do incydentu, który wywołał poruszenie zarówno wśród głosujących, jak i w mediach. Około godziny 13:45 jeden z wyborców, mężczyzna w średnim wieku, wszedł do lokalu z zamiarem oddania głosu. Po odebraniu karty do głosowania doszło jednak do gwałtownej wymiany zdań między nim a członkiem komisji wyborczej.

Świadkowie relacjonują, że mężczyzna był zdenerwowany i kwestionował legalność kandydata, którego nazwisko znajdowało się na karcie wyborczej. Zarzucał komisji „fałszowanie wyborów” i „łamanie konstytucji”. W pewnym momencie zaczął głośno krzyczeć, zakłócając przebieg głosowania. Inni wyborcy zostali zmuszeni do opuszczenia lokalu, a komisja podjęła decyzję o wezwaniu policji.

Interwencja służb porządkowych

Na miejsce przyjechał patrol policji z Komendy Miejskiej w Szczecinie. Funkcjonariusze szybko opanowali sytuację i wyprowadzili agresywnego mężczyznę z lokalu. Został on wylegitymowany i przewieziony na komisariat w celu złożenia wyjaśnień. Według informacji podanych przez rzecznika zachodniopomorskiej policji, mężczyzna nie był uzbrojony i nie stawiał oporu przy zatrzymaniu. Nie wyrządził również szkód materialnych, jednak jego zachowanie zostało zakwalifikowane jako zakłócanie porządku publicznego oraz zakłócenie pracy komisji wyborczej.

Policja wszczęła dochodzenie w sprawie incydentu, a materiały zostały przekazane prokuraturze. W związku z tym zdarzeniem komisja wyborcza w lokalu na krótki czas zawiesiła przyjmowanie głosów, jednak po niespełna godzinie wznowiono procedurę głosowania.

Reakcje polityków i opinii publicznej

Incydent w Szczecinie wywołał lawinę komentarzy w mediach społecznościowych oraz reakcje ze strony polityków różnych ugrupowań. Przedstawiciele rządu apelowali o spokój i przestrzeganie zasad demokracji, podkreślając, że każdy obywatel ma prawo do wyrażenia swojego głosu w sposób zgodny z prawem.

Z kolei niektórzy politycy opozycyjni wykorzystali sytuację, by zwrócić uwagę na napiętą atmosferę polityczną w kraju i rosnące emocje w społeczeństwie. Wskazywali, że incydent może być przejawem braku zaufania części obywateli do procesu wyborczego i instytucji państwowych. Apelowali o większą przejrzystość i edukację obywatelską, aby unikać podobnych sytuacji w przyszłości.

Przebieg wyborów w innych regionach

Poza incydentem w Szczecinie, wybory przebiegały spokojnie w większości regionów kraju. Państwowa Komisja Wyborcza odnotowała jedynie kilka drobnych naruszeń, takich jak przypadki wynoszenia kart do głosowania poza lokal, usiłowania robienia zdjęć kart wyborczych, czy nieuprawnionego agitowania przed lokalami. Wszystkie te przypadki były monitorowane przez odpowiednie służby i nie miały znaczącego wpływu na przebieg głosowania.

Obserwatorzy zagraniczni obecni w Polsce w ramach misji OBWE również ocenili proces wyborczy jako generalnie transparentny i przeprowadzony zgodnie z międzynarodowymi standardami.

Co dalej?

W związku z dużym zainteresowaniem wyborami i wysoką frekwencją, wiele wskazuje na to, że konieczna będzie druga tura głosowania. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50% głosów, druga tura odbędzie się dwa tygodnie później. Kandydaci już teraz przygotowują się do ewentualnej dogrywki, intensyfikując swoje działania kampanijne i mobilizując elektorat.

PKW zapowiedziała ogłoszenie oficjalnych wyników pierwszej tury w ciągu najbliższych 48 godzin. Jednocześnie przypomniano, że proces liczenia głosów odbywa się z zachowaniem wszelkich procedur bezpieczeństwa i kontroli.

Podsumowanie

Wybory prezydenckie 2025 w Polsce przebiegły w dużej mierze spokojnie, choć nie obyło się bez kontrowersji. Incydent w lokalu wyborczym w Szczecinie był jednym z nielicznych przypadków zakłócenia porządku, ale został szybko opanowany przez służby. Mimo wszystko wydarzenie to stało się symbolem rosnących napięć społecznych i potrzeby prowadzenia dialogu oraz działań edukacyjnych na temat zasad demokracji i procesu wyborczego.

Społeczeństwo polskie wykazało duże zainteresowanie wyborami, co dobrze wróży frekwencji w drugiej turze, jeśli będzie ona konieczna. Przyszłość kraju zostanie określona przez decyzję obywateli, którzy – niezależnie od incydentów – mają możliwość pokojowego i demokratycznego wyrażania swojej woli.

Członek komisji wyborczej nie chciał wydać jednemu z wyborców karty do głosowania w lokalu w Szczecinie — donosi reporter TVN24 Bartosz Bartkowiak. Przedstawiciel OKW miał próbować wpisywać numer zaświadczenia o prawie do głosowania do prywatnej aplikacji. Na miejsce wezwana została policja.
Do incydentu doszło w niedzielę w Okręgowej Komisji Wyborczej nr 150 w Szczecinie. Kiedy na miejscu pojawiła się osoba z zaświadczeniem o prawie do głosowania, członek komisji wpisał numer zaświadczenia do prywatnej aplikacji, nie chcąc wydać karty do głosowania.

Na miejscu interweniowała policja — opisał reporter TVN24 Bartosz Bartkowiak.
W wyborach prezydenckich można głosować poza miejscem stałego zameldowania na podstawie otrzymanego zaświadczenia. Ruch Kontroli Wyborów kojarzony z Prawem i Sprawiedliwością przy pomocy specjalnej aplikacji #RKW weryfikuje w lokalach wyborczych zaświadczenia, aby sprawdzić — jak twierdzi — czy nie są one używane kilkukrotnie.

Komisarz wyborcza z Gdańska sędzia Sądu Apelacyjnego Julia Kuciel wydała wytyczne, by nie weryfikować zaświadczeń wyborczych, a próby sprawdzenia zgłaszać do Okręgowej Komisji Wyborczej.

Na zamieszanie zareagowała już Państwowa Komisja Wyborcza. — Bezpośrednio PKW nie wydawała komunikatu w tej sprawie, nie ma oficjalnej wersji w tym zakresie, nikt nas też o to nie pytał. Natomiast nie ma zakazu, aby członkowie komisji zapisywali sobie numery zaświadczeń o prawie do głosowania. To nie jest żadne przestępstwo, żaden problem — mówił podczas przedpołudniowej konferencji prasowej szef Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz.