Zdjęciem, które obiegło sieć, zainteresowała się policja. Szczegóły ➡️

Dziecko spało na tylnej półce auta. Zdjęciem zainteresowała się policja

W ostatnich dniach internet obiegło niepokojące zdjęcie przedstawiające dziecko śpiące na tylnej półce samochodu osobowego. Fotografia, udostępniona przez przypadkowego kierowcę na jednym z portali społecznościowych, natychmiast wzbudziła poruszenie i dotarła również do policji. Funkcjonariusze rozpoczęli postępowanie wyjaśniające, a sprawa stała się głośna w całej Polsce. Eksperci alarmują – takie zachowanie może skończyć się tragicznie.

Szokujące zdjęcie w mediach społecznościowych

Zdjęcie wykonano na jednej z dróg w okolicach Wrocławia. Widać na nim małe dziecko, które leży na tylnej półce auta – tej tuż pod tylną szybą. Z relacji świadka wynika, że dziecko spało tam przez dłuższy czas, a samochód poruszał się z prędkością autostradową.

– Nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Zrobiłem zdjęcie, bo uznałem, że trzeba coś z tym zrobić. Dziecko było całkowicie bez zabezpieczenia, jakby to była torba podróżna – relacjonował kierowca, który przesłał fotografię do lokalnych mediów.

Policja wszczęła postępowanie

Po opublikowaniu zdjęcia w sieci, sprawą natychmiast zainteresowała się dolnośląska policja. Funkcjonariusze potwierdzili, że prowadzą czynności w celu ustalenia tożsamości kierowcy oraz opiekuna dziecka.

– Taka sytuacja stanowi rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego oraz podstawowych zasad bezpieczeństwa – komentuje asp. szt. Katarzyna R., rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. – Zgodnie z przepisami, każde dziecko o wzroście poniżej 150 cm musi podróżować w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu przytrzymującym.

Jeśli uda się zidentyfikować kierowcę, może on usłyszeć zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi za to kara grzywny, a nawet ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 5.

Głos ekspertów: “To skrajna nieodpowiedzialność”

Eksperci ds. bezpieczeństwa drogowego są zgodni – przewożenie dziecka w ten sposób to ogromne zagrożenie.

– Tylna półka nie jest przeznaczona do siedzenia ani tym bardziej do spania. W razie nagłego hamowania czy wypadku, dziecko może zostać wyrzucone z pojazdu przez tylną szybę lub uderzyć z dużą siłą w inne elementy wnętrza samochodu – ostrzega Tomasz Zieliński z Fundacji Bezpieczna Droga.

Dodaje również, że w Polsce nadal zbyt wielu kierowców lekceważy obowiązek korzystania z fotelików dziecięcych. – Mimo licznych kampanii informacyjnych i zaostrzenia przepisów, wciąż widujemy dzieci przewożone luzem, na kolanach, bez pasów – mówi ekspert.

Społeczna reakcja i komentarze w sieci

Zdjęcie z dzieckiem na tylnej półce auta wywołało ogromną falę komentarzy. Internauci są wstrząśnięci i domagają się konsekwencji dla rodziców.

„Jak można być tak nieodpowiedzialnym?” – pisze jedna z użytkowniczek Facebooka. Inny dodaje: „Gdyby doszło do wypadku, to dziecko nie miałoby żadnych szans. To przestępstwo, nie tylko brak wyobraźni”.

Nie brakowało również głosów domagających się zaostrzenia kontroli drogowych i zwiększenia kar za nieprawidłowe przewożenie dzieci. Wielu komentujących porównywało tę sytuację do przypadków zostawiania dzieci w nagrzanych autach – również z tragicznymi skutkami.

Co mówią przepisy?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o ruchu drogowym, dziecko do 150 cm wzrostu musi być przewożone w odpowiednio dobranym foteliku lub innym urządzeniu przytrzymującym. Wyjątki od tej reguły są nieliczne i dotyczą specyficznych przypadków, jak np. medyczne przeciwwskazania.

Ponadto za nieprawidłowe przewożenie dziecka grozi mandat karny w wysokości 300 zł oraz 15 punktów karnych (po zmianach w taryfikatorze obowiązujących od września 2022 roku). W skrajnych przypadkach policja może też skierować sprawę do sądu.

Apel do rodziców i opiekunów

Policja i organizacje społeczne apelują do rodziców i opiekunów: bezpieczeństwo dziecka w samochodzie to nie luksus, ale obowiązek. Nawet najkrótsza podróż bez zabezpieczenia może skończyć się tragedią.

– Każdy kierowca powinien mieć świadomość, że to on odpowiada za życie i zdrowie pasażerów – zwłaszcza tych najmłodszych. Brak wyobraźni może mieć nieodwracalne skutki – przypomina asp. szt. Katarzyna R.

Podsumowanie

Sprawa dziecka śpiącego na tylnej półce samochodu to nie tylko przykład skrajnej nieodpowiedzialności, ale też przestroga dla wszystkich kierowców. Zdjęcie, które poruszyło całą Polskę, powinno stać się impulsem do poważnej refleksji nad bezpieczeństwem najmłodszych w ruchu drogowym. Oby nie było potrzebne kolejne, tym razem tragiczne, zdjęcie – byśmy wyciągnęli wnioski.

—

.