Sąd umorzył postępowanie przeciwko Kaczyńskiemu, ale Komosa nie zamierza się poddać. Sprawa wciąż się rozwija.

W centrum uwagi znalazł się Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości, oskarżony przez aktywistę Zbigniewa Komosę o naruszenie nietykalności cielesnej podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Komosa twierdzi, że 10 października 2024 r., na Placu Piłsudskiego w Warszawie, Kaczyński dwukrotnie uderzył go w twarz. W efekcie Komosa złożył prywatny akt oskarżenia, opierając się na artykule 217 Kodeksu karnego .

Próba ugody i jej odrzucenie

Jeszcze w grudniu 2024 roku Komosa – za pośrednictwem swego pełnomocnika, mec. Jerzego Jurka – zaproponował Kaczyńskiemu ugodę. Propozycja przewidywała, że jeśli prezes PiS publicznie przeprosi Naród za powtarzanie „kłamstwa o zamachu” w sprawie katastrofy smoleńskiej, Komosa wycofa oskarżenie i zrezygnuje z dalszych działań przy pomniku ofiar. Komosa deklarował, że w ten sposób działałby „w imię dobra wspólnoty narodowej” .

Jednak Kaczyński odmówił przyjęcia tej propozycji, co doprowadziło do wyznaczenia rozprawy w Sądzie Rejonowym dla Warszawy‑Śródmieścia na 23 kwietnia 2025 r. . Warto zaznaczyć, że na posiedzeniu pojednawczym obecność Kaczyńskiego nie była obowiązkowa zgodnie z przepisami .

Kolejne terminy rozprawy i ich odwołanie

Choć rozprawa początkowo zaplanowana była na 23 kwietnia 2025 r., to sąd musiał ją odwołać z powodu nieobecności sędziego referenta. Nowego terminu nie podano od razu . Według innych relacji, wcześniejsze terminy – takie jak 17 czerwca czy późniejszy 14 sierpnia – również zostały zmodyfikowane w związku z proceduralnymi komplikacjami .

Umorzenie postępowania – decyzja sądu

Kulminacja tego etapu to decyzja Sądu Rejonowego dla Warszawy‑Śródmieścia: postępowanie zostało umorzone. Sędzia Łukasz Grylewicz uznał, że choć z materiału dowodowego wynika, iż doszło do dwukrotnego uderzenia w twarz Komosy, to czyn ten – w zaistniałych „szczególnych, wyjątkowych okolicznościach” – miał „znikomą szkodliwość społeczną” i nie stanowi przestępstwa .

Reakcja Komosy – zapowiedź apelu

Wyrok nie jest prawomocny – Komosa wraz z adwokatem sprzeciwili się wnioskowi o umorzenie postępowania i zapowiedzieli odwołanie do sądu wyższej instancji . Podkreślali, że domagają się osobistych wyjaśnień od Kaczyńskiego oraz kontynuacji procesu jako koniecznej formy dochodzenia sprawiedliwości .

Opinie i znaczenie sprawy

Decyzja sądu wzbudziła kontrowersje. Część komentatorów może uznać orzeczenie za nadmiernie łagodne – sugerujące, że siła działania wobec obywatela nie zasługuje na ocenę karną. Z drugiej strony, sąd wskazał na kontekst wydarzenia i specyfikę sytuacji politycznej, co miało wpływ na ocenę „szkodliwości społecznej” czynu.

Komosa stoi jednak na stanowisku, że niezależnie od wymowy wyroku, kwestia odpowiedzialności osobistej władzy politycznej wobec obywateli nie może być marginalizowana. To właśnie dlatego nie zamierza rezygnować z dalszych kroków prawnych.

Podsumowanie – przebieg i dalszy rozwój

Historia sprawy toczona jest według następującego schematu:

1. 10 października 2024 r. – domniemane uderzenie Komosy przez Kaczyńskiego podczas miesięcznicy smoleńskiej na Placu Piłsudskiego.

2. 6 grudnia 2024 r. – Sejm pozbawił Kaczyńskiego immunitetu, umożliwiając postępowanie sądowe .

3. Propozycja ugody – Komosa oferuje wycofanie oskarżenia w zamian za publiczne przeprosiny za “kłamstwo o zamachu” .

4. Odrzucenie ugody przez Kaczyńskiego i wyznaczenie rozprawy na 23 kwietnia 2025 r. .

5. Kilka prób terminu – m.in. 23 kwietnia, 17 czerwca, 14 sierpnia – ale każdy napotykał problemy proceduralne .

6. 14 sierpnia 2025 r. – sąd umorzył postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość czynu .

7. Komosa i jego prawnik zapowiadają apelację – sprawa nie jest zakończona, a proces może toczyć się dalej .

Zakończenie

Choć postępowanie zostało umorzone, to nie jest to koniec historii. Dla Komosy to symboliczna walka o prawo do godności obywatelskiej oraz domniemanie, że każdy – niezależnie od pozycji – może stanąć przed sądem. Zapowiedź odwołania oznacza, że sprawa może wejść w kolejny etap, być może bardziej medialny, polityczny i prawny.

Narracja ta pokazuje także, jak złożony bywa przebieg spraw społecznych w polskim wymiarze sprawiedliwości: od aktów oskarżenia, przez gesty pojednawcze, do sądowych bataliów i oceny „szkodliwości społecznej”. Niezależnie od dalszych losów sprawy, Komosa – zdaje się – nie zamierza się poddać.