13 komisji pod lupą. Ile głosów było błędnych?

W ostatnich dniach oczy opinii publicznej zwróciły się ku trzynastu komisjom wyborczym, w których wykryto nieprawidłowości podczas liczenia głosów. Chociaż w skali ogólnokrajowej ich wpływ na wynik wyborów może być niewielki, pytania o rzetelność procesu wyborczego powracają ze zdwojoną siłą. Co dokładnie się wydarzyło i ile głosów zostało uznanych za błędne?

Nieprawidłowości w dokumentacji

Wstępna kontrola przeprowadzona przez delegatury Krajowego Biura Wyborczego wykazała rozbieżności w protokołach z 13 komisji — głównie w województwach mazowieckim, łódzkim i podkarpackim. W kilku przypadkach pojawiły się niezgodności między liczbą wydanych kart a liczbą głosów oddanych, a także błędy matematyczne w sumowaniu wyników.

– Najczęstszym problemem były błędne sumy i źle zaklasyfikowane głosy nieważne – mówi przedstawiciel Państwowej Komisji Wyborczej. – W jednej komisji wykryto też przypadek nieprawidłowego unieważnienia części głosów.

Ile głosów było błędnych?

Według wstępnych ustaleń, liczba błędnych lub kwestionowanych głosów we wszystkich 13 komisjach wynosi około 426. Z tej liczby:

187 głosów zostało zaklasyfikowanych jako nieważne mimo poprawnego wypełnienia kart,

109 głosów przypisano do niewłaściwych kandydatów lub komitetów,

130 to przypadki nadmiarowych głosów wynikających z pomyłek rachunkowych.

PKW podkreśla, że liczby te mogą jeszcze ulec zmianie, ponieważ trwa ponowna weryfikacja protokołów i przesłuchań członków komisji.

Reakcje partii i społeczeństwa

Część partii opozycyjnych domaga się wyjaśnień i sugeruje, że nawet lokalne błędy mogą wskazywać na systemowy problem.

– To nie jest kwestia kilku głosów, to kwestia zaufania do instytucji demokratycznych – mówi posłanka Małgorzata Chrzan z partii Razem.

Z kolei przedstawiciele koalicji rządzącej apelują o ostrożność w formułowaniu oskarżeń.

– Mamy do czynienia z błędami ludzkimi, a nie z celowym fałszowaniem wyborów – podkreśla senator Andrzej Domański.

Co dalej?

PKW zapowiada szkolenia dla członków komisji i lepsze zabezpieczenia elektroniczne w przyszłości. Trwa także analiza, czy błędy miały wpływ na wyniki lokalnych głosowań, zwłaszcza w mniejszych okręgach, gdzie różnice między kandydatami wynosiły zaledwie kilkanaście głosów.

Choć liczba błędnych głosów może wydawać się niewielka, pytania o jakość nadzoru wyborczego pozostają otwarte. W czasach rosnącej polaryzacji społecznej nawet kilkaset głosów może zadecydować o tym, czy społeczeństwo uzna wybory za uczciwe.