Już wkrótce zaprzysiężenie Nawrockiego. Zaskakujące, jaki plan ma PiS, mówi o tym cała Polska

Nowy prezydent Karol Nawrocki jeszcze nie zdążył wygłosić inauguracyjnego przemówienia, a już zapowiada intensywną trasę po Polsce i dwie ustawy, które mogą mocno zamieszać w systemie podatkowym. Ale zanim zacznie zmieniać prawo, PiS szykuje spektakularne widowisko. I liczy, że będzie to coś więcej niż tylko formalność – początek politycznego odrodzenia.
Polityczny spektakl na starcie prezydentury Nawrockiego
6 sierpnia Warszawa zamieni się w scenę politycznego teatru. W dniu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, według zapowiedzi PiS, do stolicy może przyjechać nawet 100 tysięcy osób. Oficjalne uroczystości rozpocznie przemówienie nowego prezydenta w Sejmie, a następnie msza w bazylice Jana Chrzciciela. Na Placu Piłsudskiego ustawione zostaną telebimy, by tłumy mogły śledzić wydarzenia na żywo. 
To będzie największe zaprzysiężenie w historii – zapowiada jeden z polityków PiS.
Przemarsz z Placu Piłsudskiego do Pałacu Prezydenckiego zakończy oficjalną część dnia, a po drodze prezydent Nawrocki ma spotkać się z wyborcami, zrobić zdjęcia i „przybić piątkę”. 
Wszystko zależy od Karola, a on lubi zaskakiwać – komentuje jeden z jego współpracowników. 
Mobilizacja jest ogromna, nie tylko w partii, ale także wśród organizacji społecznych jak „Solidarność” i kluby „Gazety Polskiej”, które aktywnie organizują przyjazd swoich członków do stolicy. Symbole, deklaracje i pierwsze decyzje
Tuż po zaprzysiężeniu Karol Nawrocki przejmie insygnia Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski. Potem, już jako głowa państwa, zostanie przyjęty przez Andrzeja Dudę w Pałacu Prezydenckim. Jeszcze tego samego dnia, na Placu Piłsudskiego, obejmie zwierzchnictwo nad armią. Te symboliczne gesty mają podkreślić ciągłość władzy i nowy rozdział, który – jak twierdzi PiS – ma być początkiem drogi powrotu do rządzenia.
rzemarsz z Placu Piłsudskiego do Pałacu Prezydenckiego zakończy oficjalną część dnia, a po drodze prezydent Nawrocki ma spotkać się z wyborcami, zrobić zdjęcia i „przybić piątkę”. 
Wszystko zależy od Karola, a on lubi zaskakiwać – komentuje jeden z jego współpracowników. 
Mobilizacja jest ogromna, nie tylko w partii, ale także wśród organizacji społecznych jak „Solidarność” i kluby „Gazety Polskiej”, które aktywnie organizują przyjazd swoich członków do stolicy.

Najgorszy prezydent, najlepszy prezydent. Polacy wskazali
Czytaj dalej

Atak nożownika w polskiej miejscowości, jest wielu rannych. W akcji śmigłowiec LPR
Czytaj dalej
Symbole, deklaracje i pierwsze decyzje
Tuż po zaprzysiężeniu Karol Nawrocki przejmie insygnia Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski. Potem, już jako głowa państwa, zostanie przyjęty przez Andrzeja Dudę w Pałacu Prezydenckim. Jeszcze tego samego dnia, na Placu Piłsudskiego, obejmie zwierzchnictwo nad armią. Te symboliczne gesty mają podkreślić ciągłość władzy i nowy rozdział, który – jak twierdzi PiS – ma być początkiem drogi powrotu do rządzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Duda reaguje na zaskakujące wieści ws. spotkania z Hołownią. Dosadne słowa prezydenta
To musi być coś wielkiego, co pokaże, że to było prawdziwe zwycięstwo polskich patriotów. – podkreśla Jarosław Kaczyński
Partia liczy, że obecność tysięcy ludzi w Warszawie stanie się impulsem do nowej kampanii. Wsparcie mają zapewnić nie tylko politycy, ale też organizacje społeczne i lokalne struktury partyjne. Ustawy na horyzoncie. Kto zyska na reformach?
Po widowiskowym początku prezydent Nawrocki rusza w trasę – 7 sierpnia odwiedzi Kalisz, a dzień później Kolbuszową. To tam mają zostać zaprezentowane pierwsze projekty ustaw, w tym o zerowym PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci. Według zapowiedzi, być może pojawi się też projekt zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł – jedna z głównych obietnic KO z 2023 roku.
Eksperci już teraz podnoszą wątpliwości co do proponowanych reform. 
67 proc. korzyści z zerowego PIT-u trafiłoby do 10 proc. najlepiej zarabiających – alarmuje think-tank CenEA. 
Michał Myck pyta wprost: 
Jaki rząd zdecydowałby się na reformę, z której 19 mld zł rocznie trafia do najbogatszych podatników?. 
PiS odpowiada, że to celowy mechanizm 
Chcemy dać bonus za posiadanie drugiego dziecka w dużych miastach, gdzie dzietność spada -mówi poseł Janusz Kowalski. 
I choć propozycja budzi emocje, dla partii jest to inwestycja w przyszłe pokolenia – a przy okazji w utrzymanie politycznego impetu nowego prezydenta.