Świątek i Pegula odpadły z turnieju w Stuttgarcie

W niespodziewanym zwrocie akcji podczas Porsche Tennis Grand Prix 2025 w Stuttgarcie, dwie czołowe zawodniczki światowego tenisa – Iga Świątek i Jessica Pegula – odpadły z turnieju już na etapie ćwierćfinałów. Ich porażki z niżej notowanymi rywalkami wstrząsnęły tenisowym światem i otworzyły drogę do finału dla nowych pretendentek do tytułu.​
Porsche Newsroom

Iga Świątek przegrywa z Jeleną Ostapenko

Iga Świątek, liderka światowego rankingu i dwukrotna triumfatorka turnieju w Stuttgarcie, uległa Łotyszce Jelenie Ostapenko 6:3, 3:6, 6:2 w meczu ćwierćfinałowym. To już szósta porażka Polki z rzędu w pojedynkach z Ostapenko, co czyni z Łotyszki jedyną zawodniczkę, która ma tak korzystny bilans z obecną numerem jeden na świecie.​

Spotkanie było pełne zwrotów akcji. Świątek zdołała wyrównać stan meczu po przegranym pierwszym secie, jednak w decydującej partii Ostapenko przejęła inicjatywę i pewnie zakończyła spotkanie na swoją korzyść. Dla Świątek była to bolesna porażka, zwłaszcza że miała szansę na trzeci z rzędu triumf w Stuttgarcie, co uczyniłoby ją pierwszą zawodniczką od czasów Marii Szarapowej (2012–2014) z takim osiągnięciem.​

Jessica Pegula bezradna w starciu z Jekateriną Aleksandrową

Amerykanka Jessica Pegula, rozstawiona z numerem trzecim, musiała uznać wyższość Rosjanki Jekateriny Aleksandrowej, przegrywając 0:6, 4:6. Mecz trwał zaledwie 81 minut, a Pegula nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki z dobrze dysponowaną rywalką.​

Aleksandrowa zdominowała pierwszy set, nie oddając rywalce ani jednego gema. W drugiej partii Pegula próbowała odwrócić losy meczu, jednak Rosjanka utrzymała wysoką jakość gry i pewnie awansowała do półfinału. Dla Peguli była to bolesna porażka, zwłaszcza że w ostatnich miesiącach skupiła się głównie na grze pojedynczej, rezygnując z dotychczasowej współpracy deblowej z Coco Gauff.​

Sensacyjne rozstrzygnięcia otwierają drogę dla nowych gwiazd

Porażki Świątek i Peguli sprawiły, że w półfinałach znalazły się zawodniczki, które wcześniej nie były typowane do walki o tytuł. Jelena Ostapenko zmierzy się z Jekateriną Aleksandrową, a w drugim półfinale Aryna Sabalenka spotka się z Jasmine Paolini.​

Sabalenka, rozstawiona z numerem pierwszym, pewnie pokonała Elise Mertens 6:4, 6:1, potwierdzając swoją wysoką formę. Z kolei Paolini sprawiła kolejną niespodziankę, eliminując rozstawioną z numerem czwartym Coco Gauff 6:4, 6:3.​
Reuters

Komentarze i reakcje po porażkach faworytek

Porażki Świątek i Peguli wywołały falę komentarzy w środowisku tenisowym. Eksperci podkreślają, że turniej w Stuttgarcie potwierdził, jak wyrównany jest obecnie poziom w kobiecym tenisie i jak trudno jest utrzymać dominację na światowych kortach.​

Dla Świątek porażka z Ostapenko to kolejny sygnał, że musi pracować nad strategią gry przeciwko rywalkom o agresywnym stylu. Z kolei Pegula będzie musiała zastanowić się nad swoją formą i przygotowaniem do nadchodzących turniejów na kortach ziemnych, w tym Roland Garros.​

Co dalej dla Świątek i Peguli?

Obie zawodniczki mają teraz czas na analizę swoich występów i przygotowanie się do kolejnych wyzwań. Nadchodzące turnieje w Madrycie i Rzymie będą dla nich okazją do odbudowania formy i pewności siebie przed wielkoszlemowym Roland Garros.​

Dla Świątek kluczowe będzie znalezienie sposobu na przełamanie serii porażek z Ostapenko oraz poprawa gry w kluczowych momentach meczu. Pegula natomiast musi skoncentrować się na stabilizacji formy i unikaniu takich jednostronnych porażek jak ta w Stuttgarcie.​

Podsumowanie

Turniej w Stuttgarcie przyniósł wiele niespodzianek i pokazał, że w kobiecym tenisie nie ma już miejsca na pewniaków. Porażki Świątek i Peguli otworzyły drogę dla nowych twarzy, które z determinacją walczą o najwyższe laury. Dla kibiców to zapowiedź emocjonujących pojedynków i dynamicznego rozwoju wydarzeń w nadchodzących turniejach.​